Smartfony Samsunga potrafią robić cuda ze zdjęciami. Nawet tymi zrobionymi w XIX wieku.
Samsung dość szeroko chwali się swoim inteligentnym edytorem zdjęć. Po wyświetleniu jakiejś fotki w systemowej galerii Galaxy S24 i kliknięciu symbolu “i” telefon może zasugerować chociażby usunięcie odbić z szyb…
… wymazanie szpecących cieni…
… czy przeprowadzenie ogólnej poprawy jakości i szczegółowości. Okazuje się jednak, że nie o wszystkich funkcjach Samsung mówi głośno.
Samsung Galaxy S24 potrafi kolorować czarno-białe zdjęcia
W celach memicznych pobrałem na Galaxy S24 Ultra ikoniczne zdjęcie Alberta Einsteina z 1951 roku. Zupełnym przypadkiem zauważyłem, że smartfon sam zasugerował jego pokolorowanie i faktycznie wykonał polecenie w kilka sekund.
Wziąłem się za eksperymentowanie z innymi fotkami. W tym zdjęciem Times Square z roku 1947…
… czy fotografią Abrahama Lincolna z roku 1862.
Jak widać, efekty są dość wiarygodne. Ale czy wierne oryginalnej kolorystyce?
W ramach testu zrobiłem sobie selfie iPhone’em 15 Pro Max, a następnie usunąłem z niego kolor, przesłałem na Galaxy S24 Ultra i poddałem koloryzacji. Wyszło to:
A tak wygląda oryginalna fotka:
Jak widać, Galaxy S24 Ultra radzi sobie z kolorowaniem bardziej “oczywistych” obiektów jak ludzka skóra czy cegła na ścianie, a w innych przykładach także trawa czy niebo. W przypadku ubrań, mebli, przedmiotów czy codziennego użytku oprogramowanie jest jednak skazane na zgadywanie. Ale lepsze to niż nic, więc z punktu widzenia użytkownika to dobrze, że korzystanie z tego typu funkcji nie wymaga korzystania z dodatkowych programów, które często są płatne.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
10S24 ultra dopiero robi jakiś kroczek względem s23.
Jedyną prawdziwą rodzynką jest translator, a właściwie jego integracja z dialerem i innymi aplikacjami ale ta z dialerem to jest taki "rodzynek" pozwalający wyróżnić się od konkurencji.